Nowy użytkownik    Logowanie 
» Sieci fit serwisowe
autor: rotti Zobacz profil Kontakt  Modyfikacja artykułu: 2005-09-01 13:41:49, odsłon: 17178


STAN WIZUALNY - DOBRY

O konieczności wykonywania okresowych przeglądów nie należy chyba nikogo przekonywać. Jednak warsztat któremu powierzymy nasz samochód, nie powinien być przypadkowy. Wszak od umiejętności mechaników zatrudnionych w punktach serwisowych zależy niekiedy nasze życie.

Zbliżająca się zima to okres w którym przygotowujemy się i samochód do trudnych warunków drogowych. Kontrola podstawowych systemów bezpieczeństwa w naszym pojeździe to warunek bezpiecznego podróżowania.
O wyborze punktu w którym będziemy serwisowali nasz samochód decydują zazwyczaj dwa czynniki .Gwarancja na samochód i zasobność portfela. O ile w pierwszym przypadku wybór jest prosty, to drugi daje nam możliwość wyboru dowolnego punktu serwisowego . Niektórzy kierowcy kierują kroki do zaprzyjaźnionych warsztatów. Jest jednak duża grupa właścicieli samochodów którzy skuszeni promocjami korzystają z usług warsztatów typu Fit Service.
"Jesienny przegląd", "darmowa kontrola hamulców". Tego typu sloganami kuszą nas sieciowe warsztaty, które jak się okazuje z fachowością i znajomością tematu mają niewiele wspólnego.

Wiele czynności

Aby nie być gołosłowni przeprowadziliśmy test warsztatów typu Fit Service w Warszawie. W ofertach wszystkich stacji znaleźliśmy jedenaście wspólnych czynności obsługowych, których sposób wykonania postanowiliśmy ocenić:
- poziom płynu hamulcowego
- poziom płynu chłodniczego oraz szczelność układu
- kontrola stanu oleju silnikowego
- kontrola wycieraczek szyby przedniej i tylnej
- kontrola elementów układu hamulcowego
- kontrola ogumienia
- kontrola zawieszenia przedniego i tylnego
- kontrola układu wydechowego
- kontrola oświetlenia

Mocna charakteryzacja

Do testu wykorzystaliśmy Poloneza Caro - rocznik 1995. W profesjonalnym warsztacie przygotowaliśmy naszego "testera". Wraz z mechanikami "wyeksploatowaliśmy" samochód poprzez usunięcie ze zbiorniczków część płynu hamulcowego i chłodzącego, a z silnika olej aby znajdował się poniżej poziomu minimalnego. Wyjęliśmy żarówkę przedniego lewego światła pozycyjnego a także uszkodziliśmy przewody włącznika świateł cofania co spowodowało ciągłe świecenie się lamp. Aby ta usterka nie została za szybko zauważona wyjęliśmy żarówki. Na nasze życzenie mechanicy zamontowali wadliwy sworzeń wahacza , oraz rozregulowali przekładnię kierowniczą powodując nadmierny luz. Aby dopełnić ogromu zniszczeń mechanicznie uszkodziliśmy wycieraczkę tylnej szyby. Samochód jako że jest normalnie eksploatowany posiadał już zużyte przednie tarcze hamulcowe oraz bębny i okładziny z tyłu.

Wielki test

O godzinie dziewiątej rano w zjawiliśmy się w stacji Norauto w Piasecznie. Po krótkiej rozmowie z pracownikiem stacji poproszeni zostaliśmy o pozostawienie kluczyków. W stacjach tej sieci klienci mają możliwość podglądania pracy mechaników przez szybę. Nasz samochód wjechał na halę dopiero po dwudziestu minutach, od momentu przekazania kluczyków. Mechanik sprawnie podniósł auto i rozpoczął przegląd. Po trzydziestu minutach otrzymaliśmy auto wraz z rachunkiem za usługę opiewającym na 30 złotych. Udaliśmy się do kasy gdzie uiściliśmy opłatę i otrzymaliśmy wyszczególnienie przeprowadzonych kontroli. Krótki przegląd i ruszamy dalej. Z Piaseczna dojeżdżamy do stacji Midas. Po "zameldowaniu się" w punkcie obsługi klienta i pozostawieniu kluczy od samochodu rozpoczynamy obserwację. Nasze auto po 5 minutach wjechało na stanowisko.
Przegląd trwał godzinę i był bezpłatny. Na zakończenie otrzymaliśmy wykaz usterek i wstępną wycenę kosztów naprawy. Dzisiaj pozostała nam jeszcze stacja Carman.
Po podjechaniu pod serwis okazało się, że na halę musimy wjechać samodzielnie. Po godzinie oczekiwania i zapłaceniu 50 zł opuszczamy stację. Na naszej drodze jeszcze dwie stacje - Feu-Vert i Kwik Fit. W pierwszej zjawiamy się po kilkudziesięciu minutach od opuszczenia stacji Carman. W tej stacji również musimy samodzielnie wjechać do hali napraw. Po pół godzinie jest już "po wszystkim". Płacimy 25 złotych i jedziemy dalej do ostatniego serwisu który skontrolujemy. Kwik-Fit zaskoczył nas sprawnością obsługi - od chwili pozostawienia kluczy od samochodu w BOK minęło zaledwie 15 minut a już otrzymaliśmy auto po przeglądzie wraz z drukiem zawierającym zauważone usterki.

Wielka klapa

Przeglądy oferowane i wykonywane przez wszystkie "badane" przez nas stacje okazały się wielką pomyłką. Mechanicy w większości przypadków nawet nie zdjęli kół co zaowocowało takimi diagnozami jak np. zużycie klocków hamulcowych w 75%- dwa tygodnie wcześniej założyliśmy nowe klocki i nasz pomiar przed testem wykazał 10 % zużycia. Pracownicy stacji serwisowych nie zainteresowali się brakiem świateł cofania i pozycji. Nikogo nie przeraził za niski poziom płynu hamulcowego. A wzrokowa kontrola wykazała, że jest on dobry(wg naszego badania płyn zawierał ponad 3% wody co kwalifikuje go do wymiany). Tylko jedna stacja (Norauto)była wyposażona w stanowisko do kontroli amortyzatorów i skuteczności hamulców . W Carmanie mechanik nie wiedział jak należy wykonać przegląd -"To co ja mam robić"- takie usłyszeliśmy pytanie. Stosunkowo najmniej zastrzeżeń mamy do pracy mechaników w stacji Midas. Ale i tu znaleźliśmy kilka uchybień.

Przegląd tak, ale za darmo

Pół biedy gdy przegląd który chcemy wykonać w warsztatach typu Fit Service jest bezpłatny. Wtedy poza naszym czasem nic nie tracimy. Jednak kiedy w grę wchodzą nasze pieniądze -niekiedy nawet 50 złotych - mamy nadzieję, że są one dobrze wydane. Rzeczywistość nie pozostawia jednak żadnych złudzeń. Przeglądy w testowanych stacjach to w większości przypadków fikcja. Może lepiej wydać około stu złotych i udać się do prawdziwego warsztatu gdzie w ramach przeglądu mechanicy zreperują drobne usterki i wymienią przepaloną żarówkę.


Autor: miliard  Kontakt Data: 2007-12-07 02:52:33
Prawda jest taka, że jeżeli nie poprowadzi się mechanika jak przedszkolaka "za rączkę" to auto nie będzie zrobione jak należy. Taki albo nic nie zrobi bo leje na robotę albo jedno naprawi a drugie zepsuje bo ma dwie lewe ręce.

Redakcja www.fiatuno.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.
  Na skróty - mapa serwisuKlubowiczów: 3309 
Wszystkie prawa zastrzeżone (c) 2004-2012 Uno Klub Polska.
Zabrania się kopiowania materiałów z tej strony bez pisemnej zgody Redakcji fiatuno.pl.
Design i wykonanie - Messer