Nowy użytkownik    Logowanie 
» Konserwacja Uniaka.
autor: maras Kontakt  Modyfikacja artykułu: 2007-10-20 19:40:41, odsłon: 45608


Konserwacja Uniaka.

Materiały:
- 2 puszki (spray) Bitexu (konserwacja podwozia i błotników)
Kliknij żeby powiększyć
Bitex

- puszka lub dwie fluidolu
- olej przepalony wymieszany z tawotem, on się nada bardziej na konserwacje błotników i drzwi
Kliknij żeby powiększyć
Tawot + Olej


Konserwacja Uniaka, bardzo ważny temat dla użytkowników tego auta.
Może was dziwi nieco ten sposób z tawotem i olejem ale jest on bardzo skuteczny, sam to potwierdzam bo sprawdziłem na sobie.
Jak wiadomo Uno jest łakomym kąskiem dla „rudej”, tak więc przedstawię moje metody zabezpieczenia Uno przed korozją.

Etap pierwszy:

Najpierw musimy dokładnie umyć podwozie i nadkola z błota i soli.
To na pewno będzie nam sprzyjać przy konserwacji.
Najlepiej do mycia podwozia użyć myjki ciśnieniowej lub jechać na myjnię. Nadkola myjemy wężem ogrodowym, najlepiej z końcówką.
Po dokładnym obmyciu auta pozostawić je, żeby wyschło.

Etap drugi:

Gdy podwozie jest już suche można wziąć się do roboty. Na początek konserwacja podwozia.
Gdy widzimy ślady rdzy na łączeniu progów z podłogą to usuwamy je szczotką drucianą.
Przy okazji można spojrzeć na bak, w jakim stanie jest. W razie czego można na niego nanieść bitex od spodu.
Dokładnie mieszamy bitex w sprayu aby dobrze się nam go nakładało. Spryskujemy tym całe podwozie, najbardziej łączenia progów i podłogi, tam gdzie przykładamy lewarek, to jest miejsce najbardziej narażone na korozję. Najlepiej, jeśli nałożymy to z kanału. Warto też zabitexować wszelkie elementy, na których już widać rdzę.

Etap trzeci:

Konserwacja progów. Jak wiadomo tam też lubi zagnieżdżać się ruda. Żeby dobrze wypełnić progi fluidolem musimy odkręcić listwę, która jest na dole na progu. Po zdemontowaniu listwy, wyciągamy uszczelkę drzwi, ale tylko ten kawałek, który jest na łączeniu progu. Ujrzymy tam zapewne zardzewiałe łączenie, które trzeba jakoś zabezpieczyć. Bierzemy szczotkę drucianą i oczyszczamy z wierchu rudawą powłokę. Następnie bitexujemy tą cześć lub konserwujemy smarem wymieszanym z olejem. Gdy już to zrobiliśmy odsłaniamy dywan pokrywający podłogę i podnosimy matę wygłuszającą, tam na spawach też może być ruda, więc smarujemy tam tawot z olejem. Teraz możemy zabrać się za wnętrze progu, bierzemy puszkę fluidolu i wkładamy w otwór progowy rurkę wlewamy tam preparat. I tak robimy przy każdych drzwiach. Po zakończeniu pracy po prostu prostujemy dywanik i zakręcamy listwy.

Etap czwarty:

Konserwacja drzwi, one też lubią rdzewieć. Odkręcamy tapicerkę drzwi. Jest to opisane w manualu dotyczącym: Konserwacja podnośnika szyb elektrycznych. Po zdjęciu tapicerki i folii może się ukazać bardzo nie przyjemny widok.

Kliknij żeby powiększyć
Wnętrze drzwi 1


Najlepiej zdrapać tą warstwę oryginalnej mazi i nalać fludolu, jeśli oczywiście starczy nam i na to bitex lub tak jak ja zrobiłem wysmarować bardzo grubo olejem z tawotem.

Kliknij żeby powiększyć
Wnętrze drzwi 2


Kliknij żeby powiększyć
Wnetrze drzwi 3


Po takiej konserwacji drzwi, 1.5 roku temu, do dziś nie ma żadnych oznak rudej, a był na początku bąbel na drzwiach i do dziś tak zostało, mogę ją polecić jest tania i dobra. Po konserwacji składamy wszystko do kupy.

Etap piąty:

Zabezpieczenie błotników i kielichów. Jeśli ktoś ma plastikowe nadkola to najlepiej aby je zdjął żeby mieć łatwy dostęp. Ja konserwowałem przednie błotniki smarem z olejem nałożyłem na całą powierzchnię grubą ilość tego świństwa i na ranty, aż było grubo. Do kielichów też doszedłem i zasmarowałem je wszędzie. Z tyłu można też tak zrobić tylko, jeśli ktoś nie ma nadkoli z tyłu to musi nie być tam błota. Na ranty smarujemy tym, i oczywiście wszystko, co jest narażone na korozję, śruby, rant progu itp.
Oto wszystkie rzeczy, które wykonałem podczas konserwacji, oczywiście, kto ma ja jakieś miejsce do zakonserwowania to może użyć jednego z preparatów do tego.




Kliknij żeby powiększyć
Bitex
Kliknij żeby powiększyć
Bitex












Już trzeba się martwić tak bardzo przed zimą. Napewno zawsze to coś da, zresztą są to małe pieniądze w porównianiu do jakiegoś warsztatu w którym zabezpieczają samochody i biorą za to po kilkaset złotych. Po tych zabiegach trochę w środku będzie się unosił nieprzyjemny zapach ale z czasem wywietrzeje.


Autor: bandy  Kontakt Data: 2012-11-05 02:11:12
Ale takie skomplikowane naprawy to chyba tylko lakiernik/blacharz potrafi - widziałem kiedyś jak w serwisie Naprawy-Nadwozi.pl podobnie działali. Ja niestety nawet jakbym się mocno przyłożył to nie zdołałbym nic zdziałać. Wolę zapłacić w serwisie lakiernikowi już, niż tak się męczyć z miesiąc:P Ale autorowi umiejętności gratuluję:)

Redakcja www.fiatuno.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.
  Na skróty - mapa serwisuKlubowiczów: 3309 
Wszystkie prawa zastrzeżone (c) 2004-2012 Uno Klub Polska.
Zabrania się kopiowania materiałów z tej strony bez pisemnej zgody Redakcji fiatuno.pl.
Design i wykonanie - Messer