|
 |
» XXX OZU - Międzybrodzie Bialskie 24-27 IX 2015
autor:
majkiel
Modyfikacja artykułu: 2016-01-09 23:16:55, odsłon: 3211
 | Oficjalne logo zlotu |
| W dniach 24-27 września 2015 roku, w miejscowości Międzybrodzie Bialskie, odbył się jubileuszowy, trzydziesty zlot obecnych oraz byłych właścicieli Fiata Uno.
Czwartek
Jako jeden z organizatorów, na teren ośrodka przybyłem jako pierwszy, wraz z Pawłem_78. Warunki panujące w domkach, oraz ich otoczenie przerosły nasze oczekiwania. Pięknie utrzymany teren - alejki, krzewy, kwiaty, świeżo wyremontowane domki, w pełni wyposażone (kuchnia z kompletem naczyń i sztućców, czyste ręczniki, Cyfrowy Polsat, grille). Nazwa Miami-Tropic, na pierwszy rzut zawiewała trochę tandetą - ale to tylko wrażenie.
 | Wjazd do ośrodka |
|
 | Teren ośrodka |
|
 | Widok z ośrodka |
|
Kolejni gość zaczęli zjeżdżać dopiero pod wieczór, przyjechał Kordek z Agnieszką, Gajoss z Magdą, Wojtu z Kasią, JFK, uniak97 (Mariusz, pierwszy raz na OZU), Zibi_UT i Łukasz1t z Justyną. Drugiemu z organizatorów plany przyjazdu pokrzyżował grafik w pracy oraz "kampania wrześniowa" na uczelni. Wieczorem posiedzieliśmy do późnych godzin, spędzając czas na dyskusjach na rozmaite tematy.
Piątek
Kolejny dzień, po leniwym porannym rozruchu zapakowaliśmy się do samochodów i ruszyliśmy na Bielsko-Białą, gdzie pierwszym punktem wycieczki był Instytut Badań i Rozwoju Motoryzacji BOSMAL. Czekali już tam na nas kolejni zlotowicze, w trzech uniakach (2 Uno Turbo i jedno fire) - Kwiatek z synem Kubą, Raku z kolegą Konradem i Paskudek.
 | Paskudek, Kwiatek, Raku |
|
 | Zaparkowane pod BOSMALem |
|
|
BOSMAL niestety wypożyczył kilka eksponatów (126p cabrio, Beskida), ale mogliśmy zobaczyć z bliska kilka innych eksponatów (Trike, CC 4x4, Syrena Bosto, makieta Beskida), z których chyba największym zainteresowaniem cieszył się Cinquecento 4x4 - każdy zaglądał pod spód "jak to jest zrobione" i "czy da radę przeszczepić do Uno" ;)
 | Cinquecento 4WD |
|
 | Syrena 105 Bosto |
|
 | Wnętrze Syreny |
|
 | Trike na bazie Malucha |
|
 | ...ciekawe czy otwarte... |
|
 | Napęd 4x4 w CC |
|
 | Wariacje na temat Cinquecento |
|
 | ... |
|
 | ... |
|
 | ... |
|
 | ... |
|
 | Bombel, Beskid, Bosto |
|
Gdy wyszliśmy, to na terenie zakładu czekała na nas jeszcze ona:
 | choć oklejona, to i tak piękna |
|
 | Alfa Romeo Giulia |
|
|
Spod BOSMALa pojechaliśmy do centrum Bielska, gdzie mogliśmy odwiedziliśmy Muzeum "Stara Fabryka" i wystawę "Od włókiennictwa do małego fiata", w którym wystawy poświęcono głównie przemysłowi włókienniczemu, który był jeszcze do niedawna główną gałęzią produkcji Bielska i okolicznych miejscowości. Poza oglądaniem różnych maszyn i przedmiotów, dowiedzieliśmy się jak krok po kroku powstaje materiał, co to są wątek, osnowa, dekatyzacja...
 | Hmmm....a jakby to uturbić? |
|
 | Czterdziestoletni 126p 600 |
|
 | Przewodnik opisywał do czego służą poszczególne maszyny |
|
 | Hala z maszynami włókienniczymi |
|
 | Kolejna z kilkudziesięciu maszyn |
|
 | Warsztat tkacki - maszyna wykorzystywana od połowy XVIII wieku |
|
 | Wszyscy z zainteresowaniem słuchali i oglądali |
|
 | Komputer do programowania wzoru na materiale |
|
 | Na koniec wpisaliśmy się w księdze pamiątkowej |
|
Następnym punktem imprezy było Muzeum Fiata 126p.
 | Mrzed wejściem do muzeum |
|
 | Szeryf w swoim rumaku |
|
Przywitał nas właściciel, prawdziwy pasjonat "Malucha", zaprosił do środka i zaczął opowiadać po kolei o każdym z eksponatów.
 | Silnik 700ccm FIata 126bis |
|
 | Wnętrze Bis`a |
|
 | Bis i spółka |
|
 | Maluch ratownictwa plażowego |
|
 | Podobno Holendrzy wciąż nie znaleźli następcy... |
|
 | Jedyny pick-up, który opóścił FSM |
|
|
Jeden z pierwszych Maluszków w obstawie wersji produkowanej dla wojska oraz egzemplarz który służył w Milicji.
 | Wojskowy... |
|
 | ... i milicyjny |
|
 | W kolekcji są też przyczepy namiotowe dedykowane do Malucha |
|
|
A na koniec - wiesieńka na torcie, dla tych co uważają że Fiat 126p jest mały - ponad dwumetrowy kolega za sterami.
 | Kordek w Maluchu |
|
W muzeum Fiata 126p spędziliśmy przeszło 3 godziny, w żadnym wypadku nie nudząc się. Gdyby nie późna pora, na pewno zostalibyśmy jeszcze dłużej. Pożegnaliśmy się i udaliśmy się z powrotem do ośrodka na wieczorną biesiadę. Pogoda nas nie rozpieszczała, ale doki miały duże zadaszone tarasy, więc daliśmy radę :)
 | Humory dopisywały |
|
 | Zwróćcie uwagę na profesjonalne oświetlenie z lampek nocnych ;) |
|
|
Sobota
Kolejny dzień przywitał as deszczową pogodę, góry zniknęły we mgle, a z pobliskiego jeziora spuszczono wodę (coroczne czyszczenie). Jednak dobre nastroje pozostały. Po leniwym poranku pojechaliśmy pod elektrownię szczytowo-pompową "Żar", gdzie czekało już na nas kilka osób, które wpadły tylko na ten dzień.
 | Na parkingu pod elektrownią |
|
 | Reszta ekipy |
|
|
Zwiedzanie rozpoczęło się od bardzo interesującego filmu, po którym udaliśmy się pod ziemię, do serca elektrowni. Na terenie zakładu niestety nie mogliśmy robić zdjęć.
 | Nie można wchodzić bez ka-ka-kasku |
|
Spod elektrowni ekipa ruszyła w stronę żywieckiego muzeum browaru. Ponieważ byliśmy sporo przed czasem, udaliśmy się do pijalni piwa :-)
 | Część ekipy |
|
 | Szczęśliwi ci, co kierowców mają |
|
|
Kiedy nadszedł czas zwiedzania, przenieśliśmy się w czasie, by poznać historię żywieckiego browarnictwa.
 | Szybka partia w kręgle |
|
Później udaliśmy się na ciepły posiłek i z powrotem do ośrodka, gdzie podczas biesiady odbyło się uroczyste podziękowanie organizatorom i zgłoszenie się organizatora, kolejnego zlotu.
Niedziela
Niedziela przywitała nas pogodą odmienną od poprzednich dni - jak zwykle na koniec zrobiło się ciepło i słonecznie. Żeby tradycji stało się zadość, nastąpiło uroczyste przekazanie zlotowych gadżetów nowemu organizatorowi.
Turbo, jak to turbo - trzeba było coś jeszcze dokręcić przed podróżą ;)
 | Trzeba dokręcić to i owo :) |
|
|
|
|
|