Nowy użytkownik    Logowanie 
» Mój Fiacik (białe Uno 1.0 ieS, `99)
autor: slawekj Zobacz profil Kontakt  Modyfikacja artykułu: 2008-03-20 09:25:17, odsłon: 11948


Moja przygoda z samochodem Fiat Uno zaczęła się w kwietniu 2002 roku. Wtedy to wypatrzyłem na jakimś portalu motoryzacyjnym ogłoszenie o sprzedaży 2,5 rocznego samochodu. Cena była bardzo atrakcyjna (samochód miał założoną instalację gazową, a cena i tak była niższa niż w Warszawie) - minusem było tylko to, że trzeba było po niego pojechać aż 300 km. Jednak po namyśle zdecydowałem się... i nie żałuję.

Przed zakupem poczytałem trochę w Internecie o wadach i zaletach fiacika (wtedy to trafiłem na Autokacik). Mogłem się trochę przygotować przed oględzinami.

Po kupnie musiałem trochę popracować przy samochodzie. M. in. okazało się, że muszę koniecznie wymienić klocki hamulcowe (w drodze do domu zaczęły się kończyć).

Od tego samochodu zaczęła się moja przygoda z autami napędzanymi gazem LPG. Na początku byłem całkiem zielony. Jednak początkowe problemy z instalacją i lektura forum gazowego na Autokaciku dużo mnie nauczyły. Teraz znam instalację w moim samochodzie "od podszewki".

Tyle tytułem wstępu. Teraz może napiszę kilka słów o samochodzie. Jest to Fiat Uno 1.0 Fire ieS (pięciodrzwiowy) wyprodukowany w połowie 1999 roku. W chwili zakupu miał na liczniku 57 tys. km przebiegu, teraz jest to ok. 107 tys. km. Przy przebiegu ok. 30 tys. km poprzedni właściciel założył do niego instalację gazową firmy Elpigaz (druga generacja, ze sterownikiem Leonardo).


Kliknij żeby powiększyć
Uno od przodu...
Kliknij żeby powiększyć
...od frontu...
Kliknij żeby powiększyć
...i od tyłu














Zaraz po kupnie samochodu zamontowałem w nim alarm i centralny zamek. Dodatkowo przerobiłem zamek w tylnej klapie w taki sposób, by istniała możliwość otwierania bagażnika z pilota od alarmu (bagażnik można otwierać tradycyjnie kluczykiem, dźwignią przy fotelu i z pilota).

Przez cały okres eksploatacji samochód nie zawiódł mnie ani razu. Oczywiście pojawiają się usterki, ale nie spowodowały one do tej pory unieruchomienia samochodu podczas wyjazdu.

Największą awarią było uszkodzenie uszczelki pod głowicą. Niestety w momencie gdy kupiłem samochód instalacja gazowa była źle wyregulowana, konsekwencją czego była późniejsza awaria uszczelki (przy przebiegu ok. 80 tys. km). Ale nawet z tym uszkodzeniem samochód o własnych siłach dojechał do domu.

Z mniejszych napraw, to wymiana wahacza (luz na sworzniu), poduszek tylnych amortyzatorów, łożysk alternatora (i przy okazji szczotek), wymiana paska rozrządu z łożyskiem napinacza (zapobiegawczo przy przebiegu 80 tys. km), wymiana akumulatora i ostatnio wymiana tulejek w rozruszniku.

Od samego początku nie podobały mi się w Uno dwie rzeczy - brak ciepłego powietrza ze środkowych kratek i podświetlenie wskaźników na desce rozdzielczej. W wolnych chwilach udało mi się zmodyfikować te dwa elementy. Ze środkowych kratek wreszcie leci ciepłe powietrze (zobacz artykuł Ciepłe powietrze ze środkowych kratek), a zegarki są ładnie podświetlane od tyłu białymi diodami.

Kliknij żeby powiększyć
Wskaźniki po przeróbce
Kliknij żeby powiększyć
Kliknij żeby powiększyć














W samochodzie denerwowało mnie jeszcze słabe oświetlenie przednie. Ponieważ miałem pęknięty jeden reflektor, to wymieniłem oba reflektory na typu H4 i dodatkowo zrobiłem nową instalację elektryczną (od świateł) opartą na przekaźnikach.

Dzięki pomocy kącikowicza (dzięki Beni0) udało mi się zdobyć i założyć elektryczne podnośniki szyb w przednich drzwiach. Dodatkowo dołożyłem moduł domykający szyby po załączeniu centralnego zamka.

Po tych latach eksploatacji mogę powiedzieć, że Uno to bardzo udany samochód.

Auto jest bardzo ekonomiczne i tanie w eksploatacji (tylko nie mówcie, że Gaz to zło, bo nie jest to prawda - prawidłowo założona i wyregulowana instalacja sprawuje się bez problemów).

Oczywiście awarie zdarzają się, ale ceny części są niskie (oczywiście poza salonami ASO), a większość napraw da się wykonać samodzielnie (bardzo nie lubię, gdy ktoś obcy grzebie mi przy samochodzie).


  Na skróty - mapa serwisuKlubowiczów: 3309 
Wszystkie prawa zastrzeżone (c) 2004-2012 Uno Klub Polska.
Zabrania się kopiowania materiałów z tej strony bez pisemnej zgody Redakcji fiatuno.pl.
Design i wykonanie - Messer