|
|
» Złomek:)
autor:
Marcin
Modyfikacja artykułu: 2010-12-27 19:54:51, odsłon: 4895
Witam! Mam na imię Marcin. Historia mojego fiacika zaczyna się w grudniu 1997 roku kiedy to wyjechał z salonu w Lublinie. Kupili go rodzice mojej przyszłej żony i jeździli nim zaledwie dwa lata. Następnym właścicielem był brat narzeczonej i on niestety trochę go zaniedbał i poobijał. On jako nowy właściciel zainwestował w montaż instalacji gazowej. Moja historia zaczęła się kiedy poznałem Ninę (narzeczoną) i Ona przejęła uniaczka jako trzeci właściciel. Był to samochodzik koloru czerwonego, normalny seryjny z silnikiem 1.0 i przebiegiem ok. 130 tys km. Nie posiadam zbyt wielu zdjęć czerwonego autka, ale to co mam zamieszczam niżej.
| lewa strona |
|
| prawa strona |
|
Niestety nie mogliśmy znaleźć zdjęć przodu, ale pierwsze w co zainwestowaliśmy pieniądze to zakup nowej maski. Stara niestety była bardzo zardzewiała i miała dziury :). Maska to nie był jedyny mankament wizualny uniaczka. Były również dziurawe drzwi kierowcy i pasażera. Wiele dołków, wgnieceń. Cóż jak pisałem, poprzedni właściciel (szwagierek) niezbyt dbał o wygląd autka. Po długich prośbach i namowach dostałem w końcu pozwolenie na remont blacharski fiacika. Tak więc zakupiliśmy na początek reperatury drzwi przednich, które zostały natychmiast wstawione. Szpachlowanie wszystkich dołków i nierówności, które udało nam się dojrzeć. Najgorsze co mnie czekało to łatanie i wzmocnienie kielichów McPhersona. Ale na szczęście dałem sobie radę. Delikatnej modyfikacji uległa również przednia atrapa. Został więc tylko wybór koloru. Padło na kolor szafirowy metalik. Kilka fotek z remontu:
| Po rozbiórce |
|
| gotowe do malowania |
|
| zaczynamy malowanie |
|
| pierwszy dzień za nami :) |
|
Po pomalowaniu pozostało samochód tylko złożyć do kupy i jeździć. Miedzy czasie dokupiliśmy jeszcze białe kierunkowskazy przednie i klosze na boczne. Kolejnym etapem zmian wizualnych było przyciemnienie tylnych szyb i założenie owiewek na przednie drzwi oraz lotki z tyłu. Zainstalowałem też końcówkę wydechu. Zainwestowaliśmy także w nowe radio Pioneer DEH-2000MPB i skrzynie basową Magnat, 4 głośniki i syczki:) Po paru miesiącach udało mi się znaleźć alufelgi po okazyjnej cenie. Od tamtej pory uniaczek jeździ właśnie na nich. Końcowy efekt moich prac nad wyglądem fiacika przedstawia się następująco:
| zimową porą |
|
| przód |
|
| tył |
|
| boczek :) |
|
W przyszłości jeżeli uzbieramy pieniążki to pewnie zainwestujemy w modyfikację jednostki napędowej. Ale narazie cieszymy się i śmigamy tym co mamy :)
Fiacik na parę dni zaniemógł:( Okazało się że katalizator się zapchał i auto nie miało w ogóle mocy. W związku z awarią postanowiłem wstawić kawałek rureczki zamiast kata:) Ale to nie było wystarczające. Co później się okazało zapchaniu uległ wydech końcowy. Ale daliśmy radę i to zrobić:) Efekt końcowy jest bardzo zadowalający, autko fajnie odmuliło i nabrało prawie sportowego brzmienia:) Poniżej kilka fotek z przeprowadzonej naprawy:):)
| Nowa opaseczka |
|
| Brak katalizatora:) |
|
| Cały wydech |
|
| To ja |
|
| Nowy pierścień |
|
Nadszedł czas aby zmienić jednostkę napędową w fiaciku. Dostał nowe serducho: 1.4 i.e.S
| Stary silniczek |
| | Pusto |
| | A to juz nowy:) |
|
| ... |
|
| Stary |
| | Nowy. |
|
C.d.n:)
|
|
|
|