Nowy użytkownik    Logowanie 
» Tak na rozgrzewkę
autor: Aramish Zobacz profil Kontakt  Modyfikacja artykułu: 2011-08-23 18:01:32, odsłon: 6934


Witam wszystkich. Tak na dobry początek
przedstawię się ja, i samochód też przedstawię :)

A mianowicie jestem Przemek, student SGGW, zamieszkały w Warszawie. Samochodzik to czerwone trzy drzwiowe Uno 899ccm, rocznik 2000.

Jestem trzecim właścicielem, poprzednich znała moja rodzina. W momencie
zakupu Toczydełko miało 57 980km (autentyczne!), teraz przekroczyło 63 tysiące.

Przebieg dość niewielki jak na 11 lat, silnik w stanie dobrym, tak samo jak skrzynia. Tylko ruda mi drzwi zjada (do naprawy się przygotowuję), no i progi, tutaj niestety spustoszenie jest duże. Wyżarło mi przez zimę dużą część progów. Widać, że nikt nie dbał o zabezpieczenie antykorozyjne.

Zdjęcia będą. Obiecuję!!


Lista rzeczy do zrobienia:
Wymiana świec i kabli
Wymiana filtru powietrza (ah te drogi)
Wymiana felg (te są z lekka krzywe, ledwo do wyważenia)
Ustawienie geometrii
Naprawa dolnych krawędzi drzwi
Naprawa progów na całej długości
Czyszczenie chłodnicy
Zabranie się za wyciek chłodziwa z boku bloku silnika
Założenie radyja wraz z zacnymi głośnikami, jakowoż fabryczne resztki audio
doprowadzają na granicę wytrzymałości psychicznej podróżnych
Naprawa zamka klapy bagażnika
Naprawa regulacji reflektora prawego (zużyta śruba lub coś w ten deseń)

Rzeczy zrobione:
Wymiana oleju (58 230km, Castrol Magnatec 10W40)
Doraźne zamalowanie ognisk rdzy w nadkolach i wzmocnieniach podłużnych (58 890)
Założenie woltomierza elektronicznego (59 000km)
Wymiana przeżartej miski olejowej (60 670km)
Wymiana żarówek przednich i korekta ustawień reflektorów przednich (61 789km)
Wymiana filtra paliwa ai płynu hamulcowego (61 831km)
Wymiana kompletnych hamulców osi tylnej (65 567km)


Głębsze przemyślenia...
Myślę tak sobie, co z tym Toczydełkiem moim zrobić...

Instalacja gazowa odleciała, wady przesłoniły jednak zalety, silnik żłopie paliwo jak oszalały.
Jednak podjąłem z tym walkę - pierwsza bitwa - dodatek Shella do paliwa, co by ruszyć syf w przewodach i baku.

Runda druga - wymiana filtra paliwa. Różnica jest zauważalna, silnik zaczął dostawać papu w ilościach właściwych. Rozwiazałem problem nie wiadomo po co puszczonego przewodu zasysającego gorące powietrze znad kolektora wydechowego do filtra - przewodzik z racji braku logicznego wytłumaczenia istnienia, został przeorganizowany. Mianowicie zawinięty jest przy prawym reflektorze, nie widzę sensu w rezygnacji z jednej gardzieli doprowadzającej powietrze do filtra. Ino teraz bierze powietrze dużo chłodniejsze.
Oprócz tych zmian, zmieniłem także paliwo - z 95 oktanowej na paliwo premium BP Ultimate 98. Jak wiadomo, jest to jedno z paliw uszlachetnionych, jakie można u nas kupić. Czemu leję paliwo 98 oktanowe do starego silnika 899ccm? Proste - paliwo to zawiera dużo dodatków myjących silnik, które nie kłócą się z samym paliwem itd, osiągając wynik lepszy niż osobne dodatki czyszczące. A że zużycie paliwa zależy w sporej części od stanu układu paliwowego, wybór jest prosty, zalety są łatwo kalkulowalne. Póki co nie widzę spadku osiągów, i tak pozostanie. Ludzie znający się na paliwach premium wiedzą czemu, reszta niech wygoogluje (zmieniony skład paliwa, dodatki tlenowe itd).

Na rundę trzecią zostało całkowite rozprawienie się z przewodem - widmem przed filtrem, wymiana samego filtra, być może ogarnę puszkę gaźnika i po prostu ręcznie ją wyczyszczę.

Tak poza konkursem, to silnik muszę umyć. A przede wszystkim skrzynię - albo solidnie się poci, albo zbiera mnóstwo oleju z nieokreślonego miejsca.

Coś się zmieni, pewnie napiszę. Szerokiej!


  Na skróty - mapa serwisuKlubowiczów: 3309 
Wszystkie prawa zastrzeżone (c) 2004-2012 Uno Klub Polska.
Zabrania się kopiowania materiałów z tej strony bez pisemnej zgody Redakcji fiatuno.pl.
Design i wykonanie - Messer